W meczu 15. kolejki Unia/Roszak przegrała 1:2 z Polonią Środa Wielkopolska. Wyrównującą swego czasu bramkę zdobył Jordan Bednarek. Później za sprawą Michała Wawszczaka gospodarzom udało się wyjść na prowadzenie, którego już nie oddali.
Mecz rozpoczął się od zdecydowanych ataków drużyny gospodarzy. Już w pierwszej minucie po składnej akcji i dośrodkowaniu w nasze pole karne poloniści sprawdzili umiejętności Mateusza Skibińskiego. Zawodnicy ze Środy Wielkopolskiej wykorzystywali błędy w ustawieniu naszej obrony i coraz śmielej atakowali skrzydłami. Z naszej strony brakowało zawodnika który dłużej przytrzymał by piłkę, szwankowało rozegranie. W 15 minucie spotkania kolejny atak po skrzydle przeprowadzili gospodarze. Dośrodkowanie w pole karne i w groźnej sytuacji znów świetnie obronił Skibiński! Dwie minuty później nasz bramkarz był jednak bez szans. Kolejny błąd naszej obrony, po ataku ze skrzydła – dośrodkowanie w pole karne – i po zamieszaniu piłka wturlała się do naszej bramki. Gola dla Polonii zdobył Krzysztof Wolkiewicz.
Słaby początek meczu w wykonaniu Unii, nie potrafiliśmy stworzyć żadnego zagrożenia pod bramką przeciwnika. W naszej grze sporo było chaosu. A gospodarze dalej atakowali. W 25 minucie szybkie rozegranie zawodników Polonii, jeden z rywali stanął sam na sam naprzeciw Mateusza Skibińskiego – i całe szczęście bramkarz Unii nie dał się zaskoczyć. Ostatni kwadrans pierwszej połowy już bardziej wyrównany. W 32 minucie wreszcie zagrożenie pod bramką Polonii. Po dośrodkowaniu w pole karne przez Dudu Ndao piłkę przejął Patryk Straszewski, ale piłka piłkę po jego strzale wybronił bramkarz gospodarzy. Kiedy wydawało się, że w pierwszej połowie nic ciekawego się już nie wydarzy, w 44 minucie unici wywalczyli rzut wolny w sporej odległości od pola karnego drużyny ze Środy Wlkp. Dośrodkowanie – główka Jordana Bednarka i piłka wpada do bramki! 1:1. To była typowa „bramka do szatni”. Wkrótce arbiter zakończył pierwszą część zawodów. I nie ma co ukrywać, że z remisu byli zadowoleni tylko piłkarze Unii.
Początek drugiej połowy zaczął się dla solecczan bardziej optymistycznie. Już w 46 minucie meczu z rzutu wolnego celnie uderzał Szymon Raczyński. Jego strzał nie sprawił jednak problemów golkiperowi Polonii. W 53 minucie po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego i uderzeniu Marcina Grzelaka – piłka przeleciała minimalnie nad bramką gospodarzy. Dwie minuty później, to Unia miała sporo szczęścia. Po sporym zamieszaniu w naszym polu karnym udało się wybić piłkę na rzut rożny. W tej sytuacji gospodarze domagali się podyktowania rzutu karnego – za rzekome odbicie piłki ręką przez jednego z naszych zawodników. O ile w pierwszym kwadransie drugiej połowy przewaga optyczna należała do Unii, o tyle później coraz więcej do powiedzenia mieli jednak poloniści. O losach spotkania przesądziła sytuacja z 70 minuty. Prosta strata jednego z naszych zawodników w środkowej części boiska, strzał z dystansu w kierunku bramki – Mateusz Skibiński odbija przed siebie piłkę, ale wobec dobitki Michała Wawszczaka jest już bezradny. 2:1 dla Polonii Środa Wielkopolska. W następnych minutach unici co prawda dążyli do zmiany niekorzystnego rezultatu, ale jedyną akcją godną uwagi był strzał Valentina Daha z 90 minuty meczu. Niestety piłka po uderzeniu naszego napastnika poszybowała ponad bramką gospodarzy. Poloniści zaś umiejętnie utrzymywali się przy piłce i pozwalali nam na zbyt wiele. Ostatecznie Polonia Środa Wielkopolska pokonała solecką Unię 2:1.
Niedziela, 04.11.2012 r., godz. 14:00, Stadion 700-lecia w Środzie Wielkopolskiej.
Polonia Środa Wielkopolska – Unia Solec Kujawski 2:1 (1:1)
Bramka dla Unii: ’44 Jordan Bednarek
Unia/Roszak: Mateusz Skibiński, Łukasz Ruciński, Marcin Grzelak, Wojciech Kubas, Jordan Bednarek, Tomasz Tomaszek (’31 Dudu Ndao), Łukasz Burkiewicz, Szymon Raczyński (’84 Daniel Błaszczak), Patryk Straszewski (’81 Szymon Lange), Arkadiusz Nowicki, Krzysztof Szkaradek (’73 Valentin Dah)